Antocyjany to substancje pochodzenia roślinnego, czyli substancje naturalne, które występują w grupie flawonoidów. Dość łatwo można się domyślić, w jakich produktach spożywczych będą występować z uwagi na ich zdolność do barwienia wszelkich wyrobów, do których trafią. Zawierają je m.in.: czarna marchew, czerwona kapusta, fioletowe winogrona, śliwki czy czarna porzeczka oraz inne warzywa i owoce o zbliżonych barwach.
Różne odmiany antocyjanów
Trzeba to jednak podkreślić, że antocyjany mają swoje różne odmiany, dlatego też nie zawsze będą działać w ten sam sposób i nie zawsze zabarwią produkt na ten sam kolor. Malwidyna, występująca w branży spożywczej pod skrótem „E163c” zapewnia fioletową bądź czerwoną barwę i pojawia się chociażby w borówkach bądź żurawinie, ale już delfinidyna (skrót E163b) nadaje produktom nieco niebieskawego kolorytu i naturalnie występuje m.in. w jagodach, ciemnych winogronach oraz czarnej marchwi.
Właściwości antocyjanów
Pomimo tego, że antocyjany są wykorzystywane przez ludzi od wielu lat, dopiero niedawno ich pozytywne, przede wszystkim prozdrowotne właściwości znalazły potwierdzenie w badaniach naukowych.
Badania wskazują na to, że antocyjany mogą chronić przed nowotworami, ponieważ zabezpieczają DNA przed niewłaściwymi i szkodliwymi mutacjami, których skutkiem często jest uszkadzanie komórek. Korzystnie działają także na układ krążenia i gospodarkę węglowodanową, co będzie ważne dla osób chorujących na cukrzycę. Włączenie antocyjanów do diety pomaga budować ogólną odporność organizmu. O to akurat każdy powinien zadbać, bez żadnego wyjątku.
Gdzie warto ich szukać?
Częściowo zostało to już powiedziane, ale temat wymaga doprecyzowania. Jeżeli bowiem chce się pobierać antocyjany z warzyw i owoców – np. czarna marchew, borówki bądź winogrona – trzeba koniecznie spożywać te produktu wraz ze skórką, gdyż to bezpośrednio pod nią kryje się największa ilość pożądanych związków. Owoców i warzyw nie należy też przesadnie obrabiać. Najlepiej spożywać je po prostu na surowo.